Featured Post

People C’mon, Wherever You May Roam

C’mon people, people c’mon Walk with me together Into things unknown Into tribal sunrise hanging high above Valleys of your wisdom Mountains...

Sunday, November 24, 2024

"Manto"

Arcylinearne pejzaże spływają
rzekami mózgu
ktoś modeluje narkotyki
wedle wizji trzeźwego malkontenta

I wszyscy są kontent
gdy babcia woła na kolację
nikt nie zbiera puszek
a kolega znów wywiesza Gołotę

Goło zrobiło się na dzielnicy
tagi to jedyna sztuka
zagubionych dzieci hip hopu
które myślą, że widziały wszystko

SeeTickets to nie rozwiązanie, krzyczy
sęp i kołuje nad dachami bloków

ktoś dzisiaj dostanie
manto.

Thursday, November 21, 2024

Różnica.

Dla mnie nie ma różnicy między 15-letnim amatorem, który "eksperymentuje" bo nie umie ani komponować, ani grać, a artystą po Akademii z 15-letnim stażem eksperymentów. Ten pierwszy czasem robi ciekawszą sztukę.

Monday, November 18, 2024

"Zoneout"

ODG197 : Adam Majdecki-Janicki / Zoneout

Adam Majdecki-Janicki (1985) is a multi talented Polish artist with a penchant for creating mind-bending musical landscapes. His music is a captivating fusion of psychedelic rock, experimental sounds, and poetic lyricism, taking listeners on a journey through a kaleidoscope of emotions. With his DIY ethos and unwavering passion for music, he is a force to be reckoned with in the underground music scene.

He has previously released his work on labels such as Nebular Silence, Superspace Records, Engram Recordings, Illuminated Paths, Silent Method Records, Snow in Water Records, Father and Son Records and Tapes, attenuation circuit, Anticipating Nowhere Records, Fifth Section Records, nostalgie de la boue, Muteant Sounds (net label), Veinte 33 Records, Boiled Angel Records, Herby Records, and Argali Records Netlabel.

After 25 years of artistic work, his debut vinyl LP titled simply “Adam Majdecki-Janicki” was released with Herby Records on December 9 2023. It is a beautiful limited release with exclusive artwork by Justin Jackley.

In 2024, Adam is entering his 26th year of operation as an artist.

His new album, “Zoneout”, sees Adam exploring his more psychedelic and improv side. He uses primarily acoustic and electric guitars, bass guitar, and synthesizers, but also utilizes tapes in the spirit of his 2020 “Eimi” album complimented by Maurizio Bianchi himself. The music is a curious mixture of Kosmische Musik, noise, and folklore. Traces of drone and ambient can also be detected, as well as traces of free jazz, and punk.

“Zoneout” was recorded live January 31-February 5 2024 at the Via Kosmische home studio in Poznań, Poland. Only first takes were used for the final album experience.

“Zoneout” is a fine addition to Adam's long catalogue of works, and a fresh look at what is now 26 years of work as an audio artist.

Digital release on the 15 of November 2024.

Track listing:

A1: First Morning Jam
A2: Tape Structure
A3: Care for Earth
A4: Weird Pipe
A5: Der Schmiere

B1: Die Rauchfahne
B2: Szumy Uszne
B3: Ein Ding
B4: Zones
B5: Porozumienie Miedzyplanetarne
B6: Mindtripeye

Itunes, Spotify, etc.:
https://bfan.link/zoneout

And on Bandcamp:

Wednesday, November 13, 2024

Gamma Gamma Promień Śmierci (2001).

Mechaniczna osobliwość drąży tunel w oceanie
Miłość powoduje luki w stugodzinnym planie
Brodaci mędrcy zasiadają na skrzydłach wszechświata
Nie liczą czasu bo nie istnieje
A kiedy podążają za erupcjami pętli światła
Zrobotyzowany mechanik dziko się śmieje
Mydło spływa po podłodze statku z przeszłości
Wszystko jest wszystkim w objęciach chaosu
Obudzimy dzieci straconego słońca błyskiem A
A kiedy powstaną uniosą ręce w prymitywnym hura
Maczugi zamieniono na kalkulatory i telefony
Skóry na garnitury i oczy na okulary
Nie nadajesz się do niczego bo jesteś stary
Powiedzą, że komunikacja jest zbyteczna do życia
Niewolnicy uwierzą w polityczne pomówienie
A kiedy ujmą sprawę jasno: wierzysz lub giniesz
Religia miłości wyda ostatnie tchnienie
Dymny pazur sięga po kalkulator liczy flary
Artyści odłożą pędzle, pióra i instrumenty
Wszyscy podążajmy za techniką i religią
I umierajmy nie wiedząc, po co przyszliśmy na świat
Wegetarianie siedzą obok nad sałatkami
Nie patrzą w okna bo ujrzą notatnik
Kiedy wszyscy mędrcy zgolą swoje brody
Dowiemy się, kto nadszedł ostatni
Stwórcy budowali piramidy, Baalbek i Babilon
Nie patrzyli w dół, bo wiedzieli że jest dobre
A kiedy mędrcy zgolili brody
Eksplozja wyniosła na piedestał dzikie hordy
Gińmy alfa gamma neuron
Gińmy alfa gamma neuron
Gińmy alfa gamma neuron
Matematyka definiuje z reguły niedefiniowalne
Ograniczone spojrzenie na świat
Kilka liczb nie zastąpi halo-tęczowego poranka
A teraz komputer liczy sobie tysiąc lat
Gińmy alfa gamma neuron
Gińmy alfa gamma neuron
Gińmy alfa gamma neuron
Wielki K unosi karzącą rękę nad naród neonazistowskich sług
I mówi wrzucę was do kwasu taka jest religia i będę mógł
Kapo w obozach narodzin oddychają tlenem skażonym cyjankiem
Kapsułki pełne kwasów drzew znikają za zębami i wnikają w tkanki

Sunday, November 3, 2024

"Millions of Gods"

No fake gods
Millions of gods
Eyes on the screen
Triangle gods
All-seeing gods
Millions of gods
In every corner of us

They watch us
They watch every step
Wait for disease
That one god will send

Carefully watched
I'm not paranoid
I know there's someone after me
Cause someones know
They know what I will be
Will I ever die?

Will I ever die?
Will I ever die?
Will I ever die?
Will I ever die?